Siew

Jak w tytule :) Kiedy laik słyszy "sianie, nasiona", to myśli-no co trudnego... też tak myślałam... moje myśli były jednak złe.. ale od początku.
Na minioną sobotę plan byl ambitny-wstanę o 6, kawa i w pole. A wyszło tak, że wstałam o 7, kawa, ostatnie strony niedoczytanej książki, potem jednak śniadanie i w sumie na pole ( tak, jestem małopolanką, wychodzimy na pole a potem w pole :p) wyszłam po 9.....!
w siewie mych hektaków pomagała mi mama. Wprawdzie ona kilkanaście lat temu, co rok miała jakąś plantację i teoretycznie powinna wiedzieć co i jak, jednak jak przyszło co do czego, to miała więcej wątpliwości niż ja... Popatrzyłyśmy na to przygotowane pole i się zaczęło... "A od której strony", " A tu woda rwie przy deszczu", " A tu psy mają wydeptaną ścieżkę", "A tu to by pasowało jednak warzywa"... Rany.. dwie niezdecydowane baby-nie ma nic gorszego. Przyniosłyśmy siewniczek od sąsiadki i wsypałyśmy tą paczuszke nasion (czego te nasionka-o tym w kolejnym poście). Było tego tyle, co kot napłakał.. I jak tu zasiac ok 10ar?? Sąsiad powiedział, że to trzeba wymieszac z piaskiem lub grysikiem, żeby nie lecialo za dużo nasion na raz.. wymieszalysmy.. Potem to sie dopiero zaczęła zabawa z oczkiem od tarczy siewniczka... Najmniejsze, mniejsze, malutkie, małe no cholera wie, które wybrać. Poszło na najmniejsze, przyglądam się tej działce, znalazłam jakis punkt odniesienia żeby to w miarę prosto siać-jade. Nie sypie się... zwiększam oczko. Jade. Sypie się sam grysik.. zwiększam oczko-jakieś nasikna lecą ale wywiewa je wiatr........ Idziemy szukać osłonki... moje pole jest z lekkim wznieseniem, z górki-spoko, ale pod górkę-wszelkie Lewandowskie, Chodakowskie, Gacki, Qczaje niech się schowają ze swoimi treningami, nikt takiego zestawu na brazylijskie pośladki nie wymyślił ! I tak kilka razy góra-dół i po dwóch godzinach mam założoną pierwszą plantację. Moja, osobista. Teraz tylko pasowałaby odrobina deszczu, i zacznie wszystko pięknie kielkować :-)
Potem niesione falą entuzjazmu zasiałyśmy jeszcze salate,szpinak, słoneczniki, koperek i chyba tyle. Jeszcze byloby dobrze, gdyby kielkowaly same kwiaty i warzywa, bez chwastów......
A wy już macie przygotowane swoje działki? ☺
Pozdrowienia dla Was!;)
P.S.
Nasiona przed siewem przeszły bezpośrednią kontrolę jakości przeprowadzoną przez kotkę Czeslawę ☺

Komentarze

Prześlij komentarz